Archiwum maj 2005


# 164 #
Autor: madziulllka
27 maja 2005, 22:19
Nie cieszy nic, a przecież niedziela miała być takim fantastycznym dniem, już nie będzie ja to wiem...
Maj mija, konwalie zwiędły, jeszcze bez został, chociaż zapach konwalii będzie chodził ze mną całe życie, nigdy nie zapomnę, jak pachną w ogródku babci...
Włosy...przyzwyczaiłam się, co za różnica jak wyglądam, jakoś tam, nie zależy mi...
Powtarzam przez sen "będzie dobrze" chociaż już w to nie wierzę...
Chcę przestać myśleć...
Na liczniku 50 km przejechane moim rowerkiem, ale to za mało, nie przestałam myśleć...nie...
Komunia za tydzień, ślub koleżanki za 2 i wcale mi się nie chce iść, bo co ja będę tam robić?
Muszę się uczyć...muszę...

Dobranoc...
# 163 # "Oby ten dzisiejszy dzień łaskawszy...
Autor: madziulllka
21 maja 2005, 11:05
Poranek ładny, jak zwykle wróbelek ćwierkający, się zadomowił i siedzi cały czas na moim parapecie...ale nie przeszkadza mi narazie...Słońce świecie pięknie, uwielbiam takie poranki, tym bardziej, że muszę zrobic referat na historię kultury...super...:]
Chrypa w głosie, mam teraz taki seksowny głos, hehe...:)
I za dużo myślę...ale nie jest źle jak widać...:)
Plany na dzisiaj:
1. Muszę pomóc siostrze, w zrobieniu referatów...jak się oczywiście zjawi...
2. Zrobić swój referat.
3. Rowerek...najbardziej przyjemna perspektywa...

Hmm...no to tyle...nie mogę się doczekać następnej niedzieli...:)

Sprostowanie: Kolor moich włosów jak pisalo na opakowaniu miała być czekoladka i jaśniejsze pasemka...a wyszła czekoladka...z pasemkami w różnych dziwnych kolorach, które mi nijak się nie podobają, a ksywki..hmmm..."ruda małpa" - to mój brat wymyślił, a druga "wewiórka" Ładnie? No i dzieci nie płaczą jeszcze na mój widok...

"Otworzyłam okno i powitałam poranek
wyglądał jakby nie mógł się doczekać kiedy wstanę.
Oby ten dzisiejszy dzień łaskawszy był dla mnie..."
Goya