# 159 # "A ja leżę i leżę..."


Autor: madziulllka
23 kwietnia 2005, 21:55
Ciężko jest coś napisać, chociaż w głowie tyle tematów...odzwyczajam się od pisania...może wogóle mi przejdzie...
Dlatego pojawiła się taka notka, jak ta ostatnio, nikt nie zrozumiał, ale rozumiem nie znacie mnie to skąd możecie wiedzieć o co mi chodzi...
Łapię się na tym, że myślę ostatnio nie wiadomo o czym...i na niczym nie mogę się skupić...uczenie w tym wypadku nie wchodzi w grę...niestety, a by się przydało posiedzieć trochę nad książkami i ponudzić się...
Spanie też mi nie wychodzi, chodzę z worami pod oczami, ale w sumie to kto tam na mnie patrzy...
Za miesiąc mam komunię, próbowałam coś sobie kupić, ale na rozmiar hipopotama nie szyją...hehe...więc pewnie pójdę w tym co mam...ee nie ważne...
W poniedziałek mam wystąpić przed kolegami i koleżankami ze studiów...nie uśmiecha mi się...tym bardziej, że nie mam tematu...i się napewno zestresuję...no ale w sumie ciągle powtarzam sobie: "przecież cię nie zjedzą"...no i miejmy nadzieję, że tak będzie...ehh...
Więcej marzę, niż żyję, to jest mój błąd...
Przed chwilą byłam zmęczona, ale jakoś przeszło mi...
Dobra łazienka wolna idę maseczkę nałożyć...

"A ja leżę i leżę i leżę i nikomu nie ufam i nkomu nie wierzę..."

24 kwietnia 2005
Nie, że nikt nie zrozumiał. Ja mam problem z właściwymi słowami, więc wolałam nic nie napisać...
24 kwietnia 2005
Tez ostatnio nie potrafie znalezc dla siebie miejsca. A zeby sie czyms zajac to juz nie mowie. Tym bardziej ze na zewnatrz tak zimno :( Nie lubie takich imprez typu komunia, wesele... Nigdy nie moge nic na siebie znalezc do ubrania, bo damskie ciuchy sa na mnie za duze a w dzieciecych przeciez nie pojde! Dlatego jak cos potrzebuje to wtedy zaczynam poszukiwania dobrego krawca :)

Dodaj komentarz