28 sierpnia 2004, 20:47
Uśmiecham się, bo nie umiem się nie uśmiechać...
Jestem bezradna, albo głupia, że tak późno się obudziłam....
Dużo ostatnio się wydarzyło...ale was by zanudziło to moje opowiadanie o tym co robię...(właściwie to ja raczej nie chcę o tym pisać...)
Tęsknię...
[Dopisek z dnia 28 sierpnia 2004 roku godzina 23:47 i później 29 sierpnia 2004 rok godzina 00:53]
Zaskoczona, ale szczęśliwa...