Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07
|
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22
|
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum październik 2005
Dziwnie szczęśliwa, chociaż nic takiego się nie dzieje...
Ktoś mnie tak fajnie nastraja...
Hmm...no cóż są jakieś chwile...w których chciałoby się wszystko rzucić i mieć wszystko w dupie...
Zamartwianie się o głupoty...
O czym kobieta, dziewczyna myśli w takich chwilach?
...
O zmianie fryzury, hehe...no i nie tylko...mam nowe plany...co mnie niezmiernie cieszy, tylko czemu z nimi zwlekam?
Następny tydzień zaplanowany w każdym calu i to jest świetnie...nie będę się nudzić...
A angielski z Anią z zielonego wzgórza...wqrza mnie...
Namiętnie słucham Sistars "A.E.I.O.U."
Podobno sen, który przyśni się w nowym łóżku i mieszkaniu spełni się...
Mój sen w nowym miejscu był tak piękny, że ciężko było się obudzić...marzę o spełnieniu tego co się wydarzyło w tym śnie...
Ale nie żyję tylko marzeniami...
teraz żyję bardziej realnie...
No i jest możliwie...nie ma co narzekać...
Dam radę...
Dobrze, że chociaż w to wierzę...
Dziękuję...