18 września 2004, 22:46
Coś próbuje się zagniezdzić we mnie jakiś wirusek, czy coś podobnego...temperaturę mam podwyższoną i ogólnie jakaś osłabiona jestem, senna i gorąca, jak kaloryferek, może ktoś chce się przytulić? :D I pochorować ze mną? ;)
No dobrze, że chociaz humorek mi wrócił i to chyba dzięki Tobie Kasieńko, nie chyba, ale napewno, dziękuje :)
Hmmm...i co by tu jeszcze napisać...nudzi mi się...
Jeszcze piosenka: Monika Brodka "Ten"
"Gdy zamknąłeś drzwi zegar dalej bił
Czas nie stanął w miejscu, nie było mi żal
Zapomniałam już czemu było źle
To już jest nie ważne dziś dla mnie"
Dziękuje za uwagę, zapraszam za kilka dni...hihi....żeganam...;)