13 listopada 2005, 22:51
To dobrze, że jest tak fajnie...ale nie zmieniło się nic znacząco...to o czym tak marzę...
Dalej działam...chociaż nie chce mi się uczyć...a we wtorek mam egzamin pierwszy w tym roku akademickim...hmm...i to z fizjologii...jakoś nie przypadł mi do gustu ten przedmiot...
Cieszę się, że mam się czym zająć i nie myślę o głupotach...
"Dostałam dziś od Ciebie,
dawkę szczęścia...
To dużo nawet nie wiesz..."
Ja też dostałam taką dawkę, aż dziwne, że jeden uśmiech na czyjejś twarzy może spowodować, że ja unoszę się w powietrzu...piękne...
A teraz zmykam...do nauki...buziaki dla wszystkich...:*