Zagubiona w tłumie

Tak przykro...bardzo przykro...o niczym innym nie myślę i wqrza mnie to...

Odwrócić się na pięcie i sobie pójść bez żadnego słowa...

Nie wiem co jest ze mną nie tak...to, że jestem cicha, mało mówię jak kogoś poznaję, czy może za dużo gadam jak już kogoś poznam, a może to, że sobie zwyczajnie teraz nie radzę...i to niestety zasługa kogoś...kogoś kogo bardzo polubiłam i tym się tak przejmuję...chociaż dwie ostatnie noce przespałam normalnie.

Wogóle to nie wiem co mam ze sobą zrobić...nic już nie wiem

To takie dziwne, że ludzie potrafią niszczyć kawałek mnie, mojego serca.

Chodzę i myślę...

Najczarniejsze scenariusze w głowie...i cierpię...nie mogę nadal spać, kręcę się całą noc...

Myśli zabijają mnie...tylko moich uczuć nie mogą zabić...

Noc jest najgorszym co może być dla mnie...w dzień jakoś się trzymam i uśmiecham i wogóle taka maska na buzi...

Nocą myślę, zamiast spać i nie mogę nic na to poradzić...

A poza tym z tego co mi wszyscy mówią podobno ładnie wyglądam, nie wiem jakim cudem...

Dopisek: (22:57) A teraz chce mi się płakać, tylko ostatnio jakoś nie mogę się rozpłakać, może by mi ulzyło, kto wie...ehh...mam dosyć wszystkiego...